Ostatni post z poprzedniej strony:
na taką pomoc czekałemPrzekładnia
Moderatorzy: zbyszek_wlodarczak, kamil_rc, wojtek.domanski
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 2010-09-08, 09:46
- Lokalizacja: Tarnów
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 2010-09-08, 09:46
- Lokalizacja: Tarnów
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 2010-09-08, 09:46
- Lokalizacja: Tarnów
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 2010-09-08, 09:46
- Lokalizacja: Tarnów
Witajcie !
Nie jestem zwolennikiem samemu robić napęd. Jest wiele niespodzianek których w czasie pracy nie da się uniknąć. Ja swoją pierwszą MZ 150 zacząłem robić ponad 6 lat temu. Do wszystkiego miałem dostęp. Wszędzie gdzie uznałem za stosowne dałem wzmocnienia. Efekt 35 kg wagi bez paliwa i ok. 30-35 kg ciągu . Poprosiłem znajomego o odchudzenie tego szmelcu, efekt 10 kg mniej, ciąg się poprawił po założeniu drewnianego 124 cm śmigiełka. Potem przyszła kolej na 175 cm, rozwiercenie dało efekt, ale nadal ciężar. Teraz mam Solo, też zrobione , jakieś 23 kg bez paliwa , jest dobrze , ale do samostatka nadal brakuje mocy , 5 l /h lotu to troszkę za dużo.
Doszedłem do wniosku , że bawienie się samemu nie ma sensu. Na różnych fotkach ładnie wszystko wygląda, ale zrobić tak jak powinno być to masakra.
Yan dobrze napisałeś , ale każdy ma swoje racje i będzie chciał zrobić jak uważa.
Pozdrawiam !
Nie jestem zwolennikiem samemu robić napęd. Jest wiele niespodzianek których w czasie pracy nie da się uniknąć. Ja swoją pierwszą MZ 150 zacząłem robić ponad 6 lat temu. Do wszystkiego miałem dostęp. Wszędzie gdzie uznałem za stosowne dałem wzmocnienia. Efekt 35 kg wagi bez paliwa i ok. 30-35 kg ciągu . Poprosiłem znajomego o odchudzenie tego szmelcu, efekt 10 kg mniej, ciąg się poprawił po założeniu drewnianego 124 cm śmigiełka. Potem przyszła kolej na 175 cm, rozwiercenie dało efekt, ale nadal ciężar. Teraz mam Solo, też zrobione , jakieś 23 kg bez paliwa , jest dobrze , ale do samostatka nadal brakuje mocy , 5 l /h lotu to troszkę za dużo.
Doszedłem do wniosku , że bawienie się samemu nie ma sensu. Na różnych fotkach ładnie wszystko wygląda, ale zrobić tak jak powinno być to masakra.
Yan dobrze napisałeś , ale każdy ma swoje racje i będzie chciał zrobić jak uważa.
Pozdrawiam !
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 2011-09-18, 15:26
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Witam.
Dzięki za rady.
Jeśli chodzi o dyskusje robić czy kupić to właśnie chce policzyć wszystkie koszty
i nakład pracy przy robieniu napędu i ocenić czy nie lepiej kupić używkę.
W każdym razie budowa silnika od podstaw czyli np. MZ150/175 to za dużo roboczogodzin,
ale zrobienie przekładni+kosz i przykręcenie do tego gotowego silnika jest już dla mnie dobrą alternatywą dla nówki czy nawet używki.
Ważę 70kg, skrzydło klasyczne 1-2 więc Raket da rade.
Zastanawiałem się nad kupieniem Raketa z przekładnią
ale najpierw sprawdzę czy da się przekładnie wykonać taniej.
Dzięki za rady.
Jeśli chodzi o dyskusje robić czy kupić to właśnie chce policzyć wszystkie koszty
i nakład pracy przy robieniu napędu i ocenić czy nie lepiej kupić używkę.
W każdym razie budowa silnika od podstaw czyli np. MZ150/175 to za dużo roboczogodzin,
ale zrobienie przekładni+kosz i przykręcenie do tego gotowego silnika jest już dla mnie dobrą alternatywą dla nówki czy nawet używki.
Ważę 70kg, skrzydło klasyczne 1-2 więc Raket da rade.
Zastanawiałem się nad kupieniem Raketa z przekładnią
ale najpierw sprawdzę czy da się przekładnie wykonać taniej.
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 2010-09-08, 09:46
- Lokalizacja: Tarnów
Ja równiez nie jestem fanem samoróbek ,wiecej siedzenia przy sprzęcie niz latania ,przechodziłem przez to, moja rada , jeśli chcesz latac pozbieraj kup gotowca na allegro ,jesli będziesz startował sam bez pomocników kup taki ze sprzęgłem np. raket ,jeśli bedzie ktoś kto pomoże ci go odpalic na plecach kup solówkę .Nie watpie w twoje manualne zdolności ,ale czasem samo ustawienie gaźnika moze byc problematyczne.Za 5tys coś kupisz i polatasz kupujac silnik i nie majac doswiadczenia za 5 tys sie pomęczysz .Na pewno zdobedziesz wiecej przyjaciół ,ślusarzy itp. ale czy o to chodzi ?
Silniki starczaja przecietnie na 1000 godzin pracy bezawaryjnej a w Polsce jak ktos rocznie wylata 150 to jest twardziel jak żelka z biedronki .Majac jeden mozesz przecież skopiować jego rozwiazania do swojegi ewentualnie usunąć błędy konstrukcyjne które stwierdzisz , potem sprzedaż go za mniej wiecej tyle ile sam zapłaciłeś.
Silniki starczaja przecietnie na 1000 godzin pracy bezawaryjnej a w Polsce jak ktos rocznie wylata 150 to jest twardziel jak żelka z biedronki .Majac jeden mozesz przecież skopiować jego rozwiazania do swojegi ewentualnie usunąć błędy konstrukcyjne które stwierdzisz , potem sprzedaż go za mniej wiecej tyle ile sam zapłaciłeś.
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 2010-09-08, 09:46
- Lokalizacja: Tarnów
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 2010-09-08, 09:46
- Lokalizacja: Tarnów