Otóż jestem już szczęsliwym posiadaczem ŚKPP po odbyciu dwóch etapów(chyba najpiekniejsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała)
Mam juz własny sprzęt i gdy to możliwe wychodzę gdzieś i próbuje sił w tym sporcie. Nie ukrywam tylko że od początku baaardzo chciałem latać z napędem. Zrobiłem ten kurs bo chciałem zaczerpnąć wszystkiego od podstaw. Ale jednak to co mnie bardzo kusi to właśnie ppg
Dlatego w tym roku postanowiłem spełnić jeszcze jedno swoje marzenie i odbyc takie szkolenie.
I TUTAJ KIERUJE DO WAS PYTANIE.
1) Czy w moim przypadku warto już przechodzić na ppg? Nie latałem w termice i nie mam doświadczenia jak zawodowiec i chciałbym wiedzieć czy ppg tez jest dla takich osób jak ja. Czy jednak nie warto tak szybko przerzucać sie na napęd?
Wiem że pewnie ktoś napisze ze bez wiedzy o termice nie ma co zaczynć ale na napedzie też raczej próbowałbym sił tylko gdy tej termiki nie ma np późnym wiecczorem czy rankiem. zreszta kurs też tak wygląda. a stopniowo myśle ze można sie zaglębiac bardzie w termike :)
2) i najważniejsze pytanie! ile to cholera kosztuje?! Zaznaczam na poczatek ze w gre wchodzi tylko coś uzywanego. nie stac mnie na wydatek rzedu 15 tys czy wiecej. Spytam prosto czy za 5000-6000 tys coś kupię na czym polatam któryś sezon?do tego dochodza koszty kursu itp i robi sie juz 8000 tys :/
3) i jeszcze jedno. Czy ciężki ten kurs? tzn wiem na czym polega latanie swobodne i wiem ze w powietrzu luubie szarpać ( w Bassano się o tym przekonałem :) ) ale jak to jest z napedem? czy rzeczy typu start lot lądowanie wygladaja podobnie pod wzgledem trudmnosci? Czy zabawa jest bardziej skomplikowana i bardziej niebezpieczna?
aha a co z awaryjnoscia sprzetu? Czy dużo przy tym trzeba grzebać?
PROOOOOOSZĘ o pomoc! Weim że pytania może są dla innych oczywiste i śmieszne ale jak nigdy się tego nie robiło to wiele rzeczy nie daje spokojnie spać :) a lepiej sptać i wiedzieć niż milczeć a potem robić zdziwioną twarz :)
Pzdr