Ostatni post z poprzedniej strony:
No jeszcze Apco Karma wchodzi w rachubę, ale nigdzie nie mogę znaleźć ile ono kosztuje.Pierwszy sprzęt
Moderatorzy: zbyszek_wlodarczak, kamil_rc, wojtek.domanski
-
- Posty: 4
- Rejestracja: 2011-05-16, 06:28
- Lokalizacja: Starogard Gdański
Ja mam podobne wątpliwości i boję się że trochę za szybko instruktor chce abym latał. Niedawno rozpocząłem kurs. Z drugiej strony ufam instruktorowi bo on raczej nie chce aby na jego kursie ktoś się połamał albo zabił. Więc on chyba wie co robi i widzi kiedy jestem gotowy do pierwszego samodzielnego lotu.
Witam! Przeczytałem ten temat i uprzedzam, że nie zamierzam latać bez szkolenia :)
Rozglądam się za skrzydłem (właściwie to dla żony) i zastanawiam się które marki brać pod uwagę. Uczyła się na Koyocie, ale przed kupnem warto rozważyć wszelkie opcje. Wchodzi w grę XSka (waga pilota poniżej 50kg - PPG nie wchodzi w grę) nowa. Nie oczekuję jednoznacznych odpowiedzi, ale oprócz Waszych doświadczeń, przydałyby się w tym temacie jakieś linki do konkretnych produktów itp.
No i teraz konkretnie - na razie rozważamy Niviuka i Dudka dla początkującej. Czy powinniśmy jeszcze coś brać pod uwagę?
Czy jako kamerę ktoś używał może czegoś takiego? nie spamuj://spamer.media-tech.eu/produkty/kamer ... owe/MT4036 właściwie to do samochodu, ale cena poniżej 300zł.
Rozglądam się za skrzydłem (właściwie to dla żony) i zastanawiam się które marki brać pod uwagę. Uczyła się na Koyocie, ale przed kupnem warto rozważyć wszelkie opcje. Wchodzi w grę XSka (waga pilota poniżej 50kg - PPG nie wchodzi w grę) nowa. Nie oczekuję jednoznacznych odpowiedzi, ale oprócz Waszych doświadczeń, przydałyby się w tym temacie jakieś linki do konkretnych produktów itp.
No i teraz konkretnie - na razie rozważamy Niviuka i Dudka dla początkującej. Czy powinniśmy jeszcze coś brać pod uwagę?
Czy jako kamerę ktoś używał może czegoś takiego? nie spamuj://spamer.media-tech.eu/produkty/kamer ... owe/MT4036 właściwie to do samochodu, ale cena poniżej 300zł.
Re: Pierwszy sprzęt
Pytanie do wszystkich "twardzieli", którzy chcę sami zaczynać przygodę z żywiołem: Żyjecie jeszcze? Jesteście cali? Zdrówko dopisuje? Mam na myśli oczywiście zdrowie fizyczne, bo o sferę psychiczną raczej nie mam co pytać. Teraz dalej - jeśli nie ma focha - czytajcie dalej: POKORA PRZEZ WIELKIE "P". Oczywiście są tacy, którzy nauczyli się sami i latają bezpiecznie wiele lat. Nie jest to niestety regułą i jeśli nie lubicie, gdy Was coś bardzo boli, krwotoków, nastawiania kości, długich tygodni w unieruchomieniu, zapłaćcie dwa tysiaki i idźcie na kurs. Bezpieczeństwo, zdrowie i życie nie mają wyliczalnej ceny. Jeśli tylko powiesicie glajta na kolczastych krzakach, lub porwiecie linki - nie martwcie się - wtedy trzeba się cieszyć, bowiem jesteście cali i zdrowi. To do inteligentnej strony społeczeństwa. Do pozostałych - Sprzedajcie sprzęt, nawet ze stratą. Idźcie do roboty, pracujcie i róbcie dzieci - ktoś musi przecież pracować na emerytury dla paralotniarzy. Przepraszam za sarkazm, ale otwierają się wszystkie "kieleckie" scyzoryki", gdy czyta się takie pytania i jeszcze bardziej poważne odpowiedzi. Zakup sprzętu dobrany do rodzaju szkolenia i masy pilota to jedno, ale doradzanie na forum w sprawie latania to - przepraszam- nadużycie (czyt. głupota!!!)
Re: Pierwszy sprzęt
POPIERAM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Re: Pierwszy sprzęt
A jakie ty tu widzisz doradzanie na temat latania ,nie spotkałem pytania kiedy zaciągnąć lewą a kiedy prawą sterówkę , czy jak mocno zaciagnąć sterówki przy lądowaniu .Nie bądź taki orzeł Mariuszu . Jak popatrzeć na wypadki paralotniowe to znamienitą wiekszosc (łacznie z tymi śmiertelnymi) spowodowali ludzie z licencjami i długim okresie latania ,takie orły jak ty zapewne .
Przypomnę wypadek śmiertelny PPGanta który zginał na linii wysokiego napiecia bo ! lecąc na ladowisko, chował aparat do futerału i niezauwarzył linii .
Wiec raczej oszczędź ludziom wywodów tego typu , instynkt samozachowawczy każdemu podpowie ,że należy nauczyć się latania pod okiem instruktora, nawet ptaki tak robią .
A ważniejszym jest napisać ,że skrzydła dobiera sie nie tylko do wagi ,ale tez umiejętnosci pilota, że skrzydło jest opisane dla jakiej grupy piloów jest przeznaczone . I kupienie sobie np 2 dlatego że kiedyś bede latał na przeloty jest błędem ,i dlaczego i ,że nalezy zaczynac od skrzydeł stabilnych w locie .Material skrzydła sie zużywa (starzeje)i kupowanie skrzydeł powyżej 10 lat z przeznaczeniem do latania jest marnowaniem pieniędzy i zagrożeniem zycia .
Latenie nie jest czarna magia i nauczyć sie może każdy ,tylko nie każdy się do tego sportu nadaje ,nie każdego to cieszy po kilku startach ,lepiej zapłacić w szkole 700 pln za kurs podstawowy ,sprawdzić czy to jest to ,a nie kupować od razu komplety do latania za kilka tysiaków i hibernować je w szafie . Dobrym sposobem na sprawdzenie sie jest lot w tandemie ,jesli po powrocie na ziemie czujesz potrzebę pojednania sie z ziemia i ucałowania jej ,zostań lepiej modelarzem.Też zrobisz ciekawe zdjęcia okolicy z powietrza .
Przypomnę wypadek śmiertelny PPGanta który zginał na linii wysokiego napiecia bo ! lecąc na ladowisko, chował aparat do futerału i niezauwarzył linii .
Wiec raczej oszczędź ludziom wywodów tego typu , instynkt samozachowawczy każdemu podpowie ,że należy nauczyć się latania pod okiem instruktora, nawet ptaki tak robią .
A ważniejszym jest napisać ,że skrzydła dobiera sie nie tylko do wagi ,ale tez umiejętnosci pilota, że skrzydło jest opisane dla jakiej grupy piloów jest przeznaczone . I kupienie sobie np 2 dlatego że kiedyś bede latał na przeloty jest błędem ,i dlaczego i ,że nalezy zaczynac od skrzydeł stabilnych w locie .Material skrzydła sie zużywa (starzeje)i kupowanie skrzydeł powyżej 10 lat z przeznaczeniem do latania jest marnowaniem pieniędzy i zagrożeniem zycia .
Latenie nie jest czarna magia i nauczyć sie może każdy ,tylko nie każdy się do tego sportu nadaje ,nie każdego to cieszy po kilku startach ,lepiej zapłacić w szkole 700 pln za kurs podstawowy ,sprawdzić czy to jest to ,a nie kupować od razu komplety do latania za kilka tysiaków i hibernować je w szafie . Dobrym sposobem na sprawdzenie sie jest lot w tandemie ,jesli po powrocie na ziemie czujesz potrzebę pojednania sie z ziemia i ucałowania jej ,zostań lepiej modelarzem.Też zrobisz ciekawe zdjęcia okolicy z powietrza .
Re: Pierwszy sprzęt
Ark !!! SZACUN za ten post. Jak "przewracam" forum od jakiegoś czasu... to właśnie na pytania... najczęstszą odpowiedzią jest: "idź na kurs, to Cię nauczą!" kurSa zrobiłem, ale odnoszę wrażenie, /mam nadzieję niesłusznie/ że instruktorzy napędzają koniunkturę ;] sobie.
Zanim poszedłem na kurs, kupiłem sobie /najtańsze, najbardziej wytargane/ skrzydełko odpowiednie do mojej wagi, poczytałem "paralotniarstwo w weekend" żeby na kursie nie być ostatnim... zobaczyć jak to wygląda bo u mnie nikt nie lata i wiem, oset kłuje bardzo, a skrzydło na początku lepiej holuje niż podnosi... fajnie, że są tacy co jednak chcą pomoc :)
Zanim poszedłem na kurs, kupiłem sobie /najtańsze, najbardziej wytargane/ skrzydełko odpowiednie do mojej wagi, poczytałem "paralotniarstwo w weekend" żeby na kursie nie być ostatnim... zobaczyć jak to wygląda bo u mnie nikt nie lata i wiem, oset kłuje bardzo, a skrzydło na początku lepiej holuje niż podnosi... fajnie, że są tacy co jednak chcą pomoc :)
Re: Pierwszy sprzęt
Gratuluję!!! Życzę bardzo dużo powodzenia i jeszcze więcej szczęścia. Latajcie długo i bezpiecznie. Mam nadzieję, że nigdy Was nie opuści. Zarówno w czasie nauki, latania samodzielnego i w życiu codziennym. 3majcie się twardziele.
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 2010-10-08, 19:38
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Pierwszy sprzęt
2 lata temu założyłem ten temat ;)
Przeszedłem ten pseudo kurs w skarżysku.. To była porażka a nie kurs... Obiecywali wyjazd w Bieszczady, a pojechali nieliczni... Kurs miał być w pełni darmowy, a żeby oderwać się od ziemi w pińczowie za wyciągarką trzeba było zapłacić o ile dobrze pamiętam 100zł albo więcej za 2 holowania :) Więcej wiedzy zdobyłem z książki i od znajomych niż z tego kursu. Obecnie latam od roku ;)
Pozdrawiam.
Przeszedłem ten pseudo kurs w skarżysku.. To była porażka a nie kurs... Obiecywali wyjazd w Bieszczady, a pojechali nieliczni... Kurs miał być w pełni darmowy, a żeby oderwać się od ziemi w pińczowie za wyciągarką trzeba było zapłacić o ile dobrze pamiętam 100zł albo więcej za 2 holowania :) Więcej wiedzy zdobyłem z książki i od znajomych niż z tego kursu. Obecnie latam od roku ;)
Pozdrawiam.
Re: Pierwszy sprzęt
Bo prawda jest taka, za darmo to tylko w twarz można dostać. Nic nie ma za darmo. każde szkolenie kosztuje, na prawo jazdy, na operatora koparki, na spawacza i na latanie. Z własnego doświadczenia wiem, że dobre szkolenie musi kosztować. Za psie pieniądze otrzymujesz psi towar.
Re: Pierwszy sprzęt
Witam Panowie.Potrzebuje waszej pomocy.Mam 24 lata i jestem z Kielc.Przechodząc do sedna sprawy po prostu chciałbym spróbować.przeczytałem trochę teorii (wiem wiem zaraz ktoś rzuci słowo kurs) ale myślę ze kurs to potem na początek poszukuje kogoś np z Kielc lub okolic kto mógł by mi pokazać własny sprzęt, pogadać, pokazać w praktyce jak postawić skrzydło na co zwracać uwagę bo teoria teorią a praktycznie to co innego.Nie zamierzam zaczynać od kupna skrzydła ponieważ moje niedoświadczenie może doprowadzić tylko do uszczerbku na zdrowiu i zaznaczę, że nie mam nikogo znajomego zajmującego się paralotniarstwem.Myślę ze wiele osób ma podobne prośby do was jak ja.Jeśli ktoś jest wstanie mi pomóc to proszę o kontakt ze mną np mailowo mateov@o2.pl Pozdrawiam
-
- Posty: 7
- Rejestracja: 2010-10-08, 19:38
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Pierwszy sprzęt
Przyjdź na klonówke jak będzie warun i pogadaj z miejscowymi.
Re: Pierwszy sprzęt
"Przyjdź na klonówke jak będzie warun i pogadaj z miejscowymi".
Poproszę o przełożenie na polski bo mowa do całkiem Nowego. I co oznacza "warun" dla Klonówki
Poproszę o przełożenie na polski bo mowa do całkiem Nowego. I co oznacza "warun" dla Klonówki
Re: Pierwszy sprzęt
Warun, to po prostu warunki pogodowe... Czyli, żeby za mocno nie piździło:), nie padało, latacze mieli wolne i jeszcze im się chciało.
A Klonówka to jakiś autochtoniczny twór.
-- 12 sty 2013, o 19:49 --
Warun, to po prostu warunki pogodowe... Czyli, żeby za mocno nie piździło:), nie padało, karaczi mieli wolne i jeszcze im się chciało.
A Kobiela to jakiś autochtoniczny twór.
A Klonówka to jakiś autochtoniczny twór.
-- 12 sty 2013, o 19:49 --
Warun, to po prostu warunki pogodowe... Czyli, żeby za mocno nie piździło:), nie padało, karaczi mieli wolne i jeszcze im się chciało.
A Kobiela to jakiś autochtoniczny twór.