Hej.
Może ktoś akurat jest z okolicy i wie gdzie niedaleko Wadowic można polatać? Wiem Żar Skrzyczne jest ale coś bliżej tak żeby po pracy na spokojnie sobie wyskoczyć. Słyszałem ze w Tarnawie coś jest może ktoś wie jak to tam wygląda i jak dojechać?
Latanie w okolicach Wadowic
Moderatorzy: zbyszek_wlodarczak, kamil_rc, wojtek.domanski
Witam.
Ja oblatywalem gorki i startowalem z miejsc gdzie nikt nigdy nie latał z roznych powodów-taka pasja.
W rejonie Wadowic startowalem z leskowca (dokładnie groń Jana Pawła II)
Jedziemy do miejscowości PONIKIEW i stad niebieskim szlakiem pieszo ,dochodzimy do innego szlaku i nim do polany na ktorej stoi jakiś budynek.
Start tak jak zbocze góry, mniej wiecej na PN, zbocze wcześniejszej góry jest podobnej wysokości (chyba 200m nizsze)wiec gdy startowalem i wiało z 6m leciałem w duszeniu -max mialem ok 3m /s w opadaniu. Celem była wypatrzona na zdjęciach lotniczych mała polanka- ok 400m w pionie nizej(ok 50m od szlaku niebieskiego).
Udało mi się tam dolecieć i prawie ocierajac się o świerki wejśc łukiem i wyprostować lot mniej więcej wzdłoż polanki.
lądowanie bezproblemowe na klapach i z 30m przed końcem polanki ,chodz trochę podmokła się okazała.
Z uwagi na miejsce do lądowanie otoczone wysokimi świerkami a szerokośc polanki z 40m uwazam to miejsce dla b doświadczonych i ządnych ryzyka i adrenaliny -podchodząc prosto w zdłoż polanki bez zwrotów możemy dolatujac do końca polany nie dotknąć jeszcze nogami ziemi...tak ze zalecam ostrożnośc.
Wykonałem tam tylko jeden lot i było dośc ostro.
Nad polanka miałem jeszcze ok 50m zapasu ,wiec gdy wiatr bezie słabszy i mniejsze duszenie albo zadne powinno się tam dolecieć z duzo wiekszym zapasem wysokości-jednak chyba zbyt malym by pokusić się o dluzszy lot i łądowanie na wąskiej drodze leśniej- innej lepszej polanki te 6-7 lat temu tam nie było. To chyba wszystko co zapamiętałem z tego lotu.
Ja oblatywalem gorki i startowalem z miejsc gdzie nikt nigdy nie latał z roznych powodów-taka pasja.
W rejonie Wadowic startowalem z leskowca (dokładnie groń Jana Pawła II)
Jedziemy do miejscowości PONIKIEW i stad niebieskim szlakiem pieszo ,dochodzimy do innego szlaku i nim do polany na ktorej stoi jakiś budynek.
Start tak jak zbocze góry, mniej wiecej na PN, zbocze wcześniejszej góry jest podobnej wysokości (chyba 200m nizsze)wiec gdy startowalem i wiało z 6m leciałem w duszeniu -max mialem ok 3m /s w opadaniu. Celem była wypatrzona na zdjęciach lotniczych mała polanka- ok 400m w pionie nizej(ok 50m od szlaku niebieskiego).
Udało mi się tam dolecieć i prawie ocierajac się o świerki wejśc łukiem i wyprostować lot mniej więcej wzdłoż polanki.
lądowanie bezproblemowe na klapach i z 30m przed końcem polanki ,chodz trochę podmokła się okazała.
Z uwagi na miejsce do lądowanie otoczone wysokimi świerkami a szerokośc polanki z 40m uwazam to miejsce dla b doświadczonych i ządnych ryzyka i adrenaliny -podchodząc prosto w zdłoż polanki bez zwrotów możemy dolatujac do końca polany nie dotknąć jeszcze nogami ziemi...tak ze zalecam ostrożnośc.
Wykonałem tam tylko jeden lot i było dośc ostro.
Nad polanka miałem jeszcze ok 50m zapasu ,wiec gdy wiatr bezie słabszy i mniejsze duszenie albo zadne powinno się tam dolecieć z duzo wiekszym zapasem wysokości-jednak chyba zbyt malym by pokusić się o dluzszy lot i łądowanie na wąskiej drodze leśniej- innej lepszej polanki te 6-7 lat temu tam nie było. To chyba wszystko co zapamiętałem z tego lotu.