Próby startów

Sprawy nie zwiazane z innymi działami a tak naprawdę tu piszemy o wszystkim

Moderatorzy: zbyszek_wlodarczak, kamil_rc, wojtek.domanski


Autor
AcroGlider
Posty: 16
Rejestracja: 2013-09-10, 19:54

Próby startów

#1

Post autor: AcroGlider »

Witam kolegów, w poprzednim wątku pisałem ze nie mam kompletnego sprzętu czyli brakowało mi uprzęży.
Zakupiłem uprząż i mam pare pytań:

Czy ten pasek od uprzęży który idzie środkiem moich "klejnotów" naprawde tam ma być?? Gniecie mnie przy starcie a ja ciągle tylko ćwiczę na niewilkiej górce i zaraz jajecznice bede miał zamiast klejnotów, idzie lekko z lewej strony ale czasami jak źle "siadnie" to uwiera.

Dugie pyt dotyczy skrzydła, czesto kiedy juz oderwe sie od ziemi skrzydło nabiera predkosci i wtedy kiedy znów musze podbiegnąć to łapie fuulstala, a czasem skrzydło "wstanie" i nie umiem mu nadać prędkości wprzód dlaczego?? Nie umiem go pchnąć;/

I jeszcze jedno pyt, czy jeśli mam spory wiatr i czuje ze mnie niesie to mam zawrócić i podlecieć z wiatrem i spowrotem żeby nabrać prędkości czy jak? bo czasem mnie pociągnie i brak mi prędkości i opadam pionowo ku ziemi jak na zapasie..

Cały czas sie ucze niedawno zacząłem więc miejcie wyrozumiałość i doradzcie, wielkie dzieki;)

Pilot
Posty: 152
Rejestracja: 2009-03-04, 10:34
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Próby startów

#2

Post autor: Pilot »

Jezu , chłopie zostaw to w spokoju do wiosny. Na wiosnę zapisz się na kurs, bo znów przeczytamy o śmiertelnym wypadku lub kalectwie.
Poogladaj przez ten czas filmy, lub jakąś książkę o czymś innym nie o lataniu.
Naprawdę możesz sobie zrobić krzywdę, jak jeden kursant parę lat temu : ćwiczył na łące w niedzielę przyszedł podmuch wyrzucił go w górę na jakieś 8-10m i chłopak zginął na miejscu. A miał w poniedziałek zacząć kurs.
Nie kuś losu, zdrowie i życie masz tylko jedno.
Druga sprawa : kupiłeś być może za duże skrzydło i być może bardzo stare i przewiane a to wszystko równa się kalectwo !
Pozdrawiam !
Awatar użytkownika

Luc
Posty: 67
Rejestracja: 2011-08-23, 00:48
Lokalizacja: Starogard Gdański
Płeć:

Re: Próby startów

#3

Post autor: Luc »

Pilot pisze:Jezu , chłopie zostaw to w spokoju do wiosny. Na wiosnę zapisz się na kurs, bo znów przeczytamy o śmiertelnym wypadku lub kalectwie.
Naprawdę możesz sobie zrobić krzywdę, jak jeden kursant parę lat temu : ćwiczył na łące w niedzielę przyszedł podmuch wyrzucił go w górę na jakieś 8-10m i chłopak zginął na miejscu. A miał w poniedziałek zacząć kurs.
Druga sprawa : kupiłeś być może za duże skrzydło i być może bardzo stare i przewiane a to wszystko równa się kalectwo !
Pozdrawiam !
Święta racja Pilot!
A kolego Acro proszę nie ćwicz metodą prób i błędów, oprócz zrobienia krzywdy można jeszcze nauczyć się złych nawyków, zorganizuj sobie kogoś, kto umie latać, najlepiej kogoś po kursie a byłoby super instruktora. Rozumiem że cię ciągnie w powietrze i chcesz latać, ale nie da się tego wytłumaczyć "przez telefon" To ktoś doświadczony musi obejrzeć i ten ktoś także nie da Ci się zabić, tj. oceni np warunki takie jak zbyt silny wiatr.Koniecznie znajdź kogoś kto odpowie na Twoje pytania w cztery oczy, człowieka, co ma kilkaset godzin w powietrzu na paralotni i musi być SOLIDNY. Tego naprawdę nie da się nauczyć korespondencyjnie.
Pozdro i bezpieczności.

Autor
AcroGlider
Posty: 16
Rejestracja: 2013-09-10, 19:54

Re: Próby startów

#4

Post autor: AcroGlider »

Panowie spokojnie nie róbcie ze mnie laika mimo wszystko, ja rozumiem ale mam zaliczony pierwszy etap kursu w tym ponad 20 lotów na kursie i tyle samo u siebie na pagórku, najwyżej u siebie bylem wlasnie na okolo 10metrach i dawałem rade, skrzydło mam dhv1-2

Co do oceny warunków to tez kumam i jak za mocno wieje to nigdzie sie nie ruszam, potrafie oceniac sile wiatru.

Narazie poprostu ZLATUJE z tego mojego wzniesienia tylko czasem mam tak jak pisalem wyzej, reszta jest ok bez zapasu nie myśle nawet brać sie wysoko w góre i czekam z tym do drugiego etapu w przyszlym roku

-- 2013-11-01, 23:40 --

Co do złych nawyków to pewnie prawda bo chcialem ćwiczyć i często górkę odwiedzam. Oczywiście mam to na uwadze co mi podpowiadacie, bo wsumie racja może to tak wyglądać;/ dzieki
Awatar użytkownika

Luc
Posty: 67
Rejestracja: 2011-08-23, 00:48
Lokalizacja: Starogard Gdański
Płeć:

Re: Próby startów

#5

Post autor: Luc »

AcroGlider pisze:Panowie spokojnie nie róbcie ze mnie laika mimo wszystko, ja rozumiem ale mam zaliczony pierwszy etap kursu w tym ponad 20 lotów na kursie i tyle samo u siebie na pagórku, najwyżej u siebie bylem wlasnie na okolo 10metrach i dawałem rade, skrzydło mam dhv1-2

Co do oceny warunków to tez kumam i jak za mocno wieje to nigdzie sie nie ruszam, potrafie oceniac sile wiatru.

Narazie poprostu ZLATUJE z tego mojego wzniesienia tylko czasem mam tak jak pisalem wyzej, reszta jest ok bez zapasu nie myśle nawet brać sie wysoko w góre i czekam z tym do drugiego etapu w przyszlym roku
Popieram!
P.S Nie miałem zamiaru Z ciebie robić laika, ale trudno odpowiedzieć na pytania o skrzydło i uprząż jak się tego nie widzi, a jeszcze lepiej jeśli się samemu sprawdzi, nie umiem Ci powiedzieć czemu uprzaż Cie uwiera. Może masz niewygodną albo źle dopasowaną uprząż, nie wiem czemu Twoje skrzydło tak się zachowuje, przyczyn może być kilka : coś robisz źle, skrzydło jest stare/przewiane/ a może ma stare linki które zmieniły swoją długość? Może jest za duże a ty lekki co przy silnym wietrze = lot do tyłu. Jak zrobiłeś 1 etap pomęcz trochę instruktora, on więcej wie niż my i ćwicz byle bezpiecznie, trening czyni mistrza. :)

Pilot
Posty: 152
Rejestracja: 2009-03-04, 10:34
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Próby startów

#6

Post autor: Pilot »

[quote="AcroGlider"]Panowie spokojnie nie róbcie ze mnie laika mimo wszystko, ja rozumiem ale mam zaliczony pierwszy etap kursu w tym ponad 20 lotów na kursie i tyle samo u siebie na pagórku, najwyżej u siebie bylem wlasnie na okolo 10metrach i dawałem rade, skrzydło mam dhv1-2

No to kolego instruktora miałeś do dupy, jak nie wytłumaczył Ci zachowania skrzydła.
A jeżeli nie jesteś laikiem to nie powinieneś pisać takich bzdur : że Cię w jaja uwiera, szmaty nie umiesz rozpędzić , zakręcanie z wiatrem na górce wys 10m żeby rozpędzić skrzydło itd.
Instruktor na kursie powienien Ci wyjaśnić wszystko, zasady lotu paralotni, regulację uprzęży.
Jeżeli to instruktor , który liczy tylko kasę a resztę pozostawia do samodzielnego rozwiązania problemów to jest człowiek który nie zna się na niczym. Lub wykładana teoria nie weszłą do główki.
Rozpocznij od nowa: jak zbudowana jest paralotnia, zasady lotu paralotni, sprawdź czy paralotnia którą użytkujesz nie jest zabytkiem który może zrobić krzywdę, sprawdź w instrukcji prawidłową długośc linek, czy nie jest materiał w postaci firanki , czy paralotnia ma trymery do PPG (jak są odpuszczone to będziesz miał problemy, inne są kąty i inaczej jest zbudowana paralotnia do PPG a inaczej do swobodnego , podwieszenie pilota pod skrzydłem) Waga pilota a zakres wagowy szmaty ma bardzo duży wpływ na starty i zachowanie w locie. Pilot z wagą 70 kg +/- wszystki szpej 15-25 kg mając skrzydło z przedziałem wagowym 70-100 kg poleci. mając skrzydło 100-130 będzie się męczył przy wietrze 2-3 m/s , w bezwietrznej pogodzie da radę . zakresy wagowe są podane na tabliczce znamionowej, lub w para2000. Najlepiej latają skrzydła na których pilot jest w górnej granicy wagowej lub lekko przeciążone . W przypadku PPG przeciążenie rzędu 10-30 kg jest nawet wskazane. Sam latam na PPG gdzie masa startowa jest w granicy 70-100 kg a moja całkowita masa startowa wynosi 135 kg.
Stare DHV 1-2 to jak nowe 2 , a przewiane to jak competition się zachowuje. Jest tysiące skrzydeł , tanie mięso to psy jedzą, jak chcesz latać to zainwestuj w dobry sprzęt a nie pchaj się w najlepszym przypadku w gips. Widocznie ktoś Ci wcisnął dziadostowo .
Worek kartofli też sam poleci jak się podczepi pod skrzydło, ale jak ten worek się zachowa w różnych sytuacjach to już sprawa worka !
Małe pagórki kaleczą i zabijają, pamiętaj o tym.
Pozdrawiam !

Autor
AcroGlider
Posty: 16
Rejestracja: 2013-09-10, 19:54

Re: Próby startów

#7

Post autor: AcroGlider »

Pilot- może Ty mądre rzeczy piszesz ale w takim tonie jakbyś "siedział" tu jak za kare.

Weź sie chłopie ogarnij i pomyśl że nie kupie na pierwsze skrzydło drogiego sprzętu tylko tak jak napisałeś "szmate" (taką lepszą)

Wychodzi na to że niepotrzebnie tu piszę wogóle bo powinienem już wszystko umieć po pierwszym etapie.

Luc- potrafil napisać to pozytywnie z zachętą i dystansem i chwała mu za to-takich ludzi oczekiwałem w tym pięknym sporcie:)

Co do wagi to tak, zagadza sie moja masa startowa to 70kg a skrzydło ma wytyczne 65-80
Awatar użytkownika

Luc
Posty: 67
Rejestracja: 2011-08-23, 00:48
Lokalizacja: Starogard Gdański
Płeć:

Re: Próby startów

#8

Post autor: Luc »

Spokojnie. Czasem trzeba coś powiedzieć głośno i tu Pilot ma całkowitą rację. Co z tego że ja zachęcam jeśli przed wypadkiem Cie to nie uchroni. Sam bym się wkurzył jeśli nie będziesz latał wg obowiązujących w lataniu zasad. Dlatego zachęcam do poszerzania swojej wiedzy i do pokory bo latanie nie jest takie proste i oczywiste jak się wydaje. Co nie zmienia, że daje dużo frajdy. :)
Pilot właściwie już większość napisał o zachowaniu skrzydła itd. Tylko że jak byłeś na 1 etapie to powinieneś już to wiedzieć, no chyba że leniwy instruktor był. :-?

Pilot
Posty: 152
Rejestracja: 2009-03-04, 10:34
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Próby startów

#9

Post autor: Pilot »

AcroGlider pisze:Pilot- może Ty mądre rzeczy piszesz ale w takim tonie jakbyś "siedział" tu jak za kare.

Weź sie chłopie ogarnij i pomyśl że nie kupie na pierwsze skrzydło drogiego sprzętu tylko tak jak napisałeś "szmate" (taką lepszą)

Wychodzi na to że niepotrzebnie tu piszę wogóle bo powinienem już wszystko umieć po pierwszym etapie.

Luc- potrafil napisać to pozytywnie z zachętą i dystansem i chwała mu za to-takich ludzi oczekiwałem w tym pięknym sporcie:)

Co do wagi to tak, zagadza sie moja masa startowa to 70kg a skrzydło ma wytyczne 65-80

No tak za karę to chyba kolega chce się nauczyć latać :-)
To prawda, że nie musisz kupować nowej szmaty, ale zrób II etap, na sprzęcie szkoły, zdaj egzamini i wtedy pomyśl o sprzęcie .
Latam od 2001 roku, z napędem od 2004 roku , widziałem już przypadki złamań kończyn, kręgosłupa, śmiertelne . Nie chodzi mi o przechwałki, ale żeby przestrzec przed zbyt pochopnymi decyzjami. A zachęcał będę dopiero jak będziesz miał jakie takie pojęcie o lataniu i uprawnienia razem z ubezpieczeniem w kieszeni. Wtedy możemy podyskutować , Instruktor który nie wytłumaczył na I etapie podstaw to (jak się wyraziłem wcześniej) DUPA a nie instruktor. Tutaj nie nauczysz się latać praktycznie, tutaj możesz snuć opowieści Braci Grimm o lataniu. Nie wszyscy będąc na tutejszym forum będą Ci odradzać, ale niektorzy będą kibicować aż może dojść do tragedii. Napisałem może trochę surowo ale napisałem prawdę, tylko teraz Ty musisz wyciągnąc z tego wnioski dla siebie.
Podczas egzaminów praktycznych będziesz musiał kolego pokazać swój lot który wiąże ze sobą wiele konfiguracji np. uszy, besztal itp. samemu się tego nie nauczysz. Na kursie jak wylecisz na 300-500 m i poczujesz termikę która Cię wyniesie na 1800-2500 m to dopiero poczujesz co to latanie . Z 10 m pagórka zrobisz tylko ślizg a przy sprzyjającym wietrze możesz polatać na żaglu, na którym możesz zrobić sobie kuku jak mocniejszy podmuch przyjdzie.
Prawda to piękny sport, ale musisz się nauczyć pokory przed matką naturą. Nie jesteś ptakiem , który w każdej sytuacji wyjdzie bo ma to zakodowane przez miliony lat, i ptaki lądują na drutach wys. nap. i giną.
Masa startowa 70 kg to kolego nie masz siły nawet wystartować , to tylko 5 kg więcej od najniższego zakresu ! Taki kurczaczek powinien brać na górkę 10 kg balast i pozwolić skrzydłu lecieć . Hamowane skrzydło podczas lotu to pierwszy krok do przeciągnięcia i urazu kręgosłupa podczas podmuchu wiatru .
Pochwal się jakiej to szmatki stałeś się zadowolonym posiadaczem, jeżeli ten wynalazek ma ok. 10 lat to już musi przejść gruntowne regulacje i pełny przegląd. RSH po 10 latach wyrzuca się , a w szmatach wymienia liny jeżeli materiał jest dobry (ale szwy mogą puścić) , lub doprowadza się do długości odpowiadających schematowi długości fabrycznej lin .
Skrzydła które sprzedają handlarze mają resursy po 200-300 godzin, a jeżeli na allegro gość sprzedaje szmatę 5 letnią i zachwala że nalatał na niej 50 godzin to znaczy że robiąc rocznie 80-100 godzin ma nalatane 400-500 godzin. Nadaje się do gruntownego przeglądu łącznie z wymianą lin. Może wyglądac ładnie, czysto bo przecież zawodowcy nie ciorają sprzętu na łące tylko stawiają skrzydło i odlatują. Jeżeli ma skrzydło 10 letnie i przez ostatnie lata nie latał na nim , to znaczy że to skrzydło ma już wylatane pełny resurs i nadaje się tylko do kosza, bez względu czy ładne czy brudne. Niektórzy piorą tkaninę , żeby wyglądało na czyste a to jest śmierć dla skrzydła. Trzeba zrobić pełny przegląd i wtedy wie się co się ma :-D
Pozdrawiam i życzę tyle samo bezpiecznych lądowań co startów.

Autor
AcroGlider
Posty: 16
Rejestracja: 2013-09-10, 19:54

Re: Próby startów

#10

Post autor: AcroGlider »

Pilot- tee! ja za kare?:) jak ja nie moge na miejscu usiedzieć widząc w mojej ocenie "warun"

Fajnie że dałeś szerszy obraz, zgadzam sie że nie należe do "wagi ciężkiej" i skrzydło jest nie doważone.

Glajt to dragon independence, na para 2000 jest tam dhv1-2 bo nie ide patrzec który rok ale stare, wsumie łącząc te wszystkie elementy to może to dawać po dupie


"Na kursie jak wylecisz na 300-500 m i poczujesz termikę która Cię wyniesie na 1800-2500 m to dopiero poczujesz co to latanie" hmm oby ta zima szybko mineła, kupie fajne skrzydło na wiosne, takie rekreacyjne ale też do przelotów.

Piszecie o poziomie na kursie, było tak że z grupy 12osób prawie nikt(nie licząc mnie) nie miał żadnej styczności z paralotniami (ja miałem za sobą loty w tandemie z ppg) a robili kurs, niektórym wogóle nie wychodziło, jakby nie mieli smykałki, egzamin byl tylko poto żeby był, to nie ulc tam dopiero będzie na serio w mojej opinii

Pilot
Posty: 152
Rejestracja: 2009-03-04, 10:34
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Próby startów

#11

Post autor: Pilot »

Na tej stronie jest instrukcja użytkowania Dragona.

nie spamuj://flight.manual.free.fr/independen ... on1_uk.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;

Wymiary lin Smail Dragon . ponaciągaj liny do odpowiedniej długości a stawianie szmaty będzie o niebo lepsze.
Na liny trzeba działać siłą 5 kg, bo jak są stare to przy 15-20 kg mogą strzelić. Sterówki powinny zacząć działać po zaciągnięciu ok. 10 cm.
Instrukcja naciągania lin jest na stronie PSP .

nie spamuj://spamer.psp.org.pl/index.php/homepag ... nych-linek" onclick="window.open(this.href);return false;

I wiele więcej niż może przekazac instruktor.
Jeszcze jedna rada : jak mieszkasz w terenie nizinnym rób po I etapie PPG. Wynagrodzi Ci to potem latanie, to co masz stracić na paliwo jeżdżąc na górki lub wydając na hole przeznaczysz na benzynę i będziesz niezależny :-D

Pozdrawiam i zachęcam do lektury oraz wdrażania tego w życie !

Autor
AcroGlider
Posty: 16
Rejestracja: 2013-09-10, 19:54

Re: Próby startów

#12

Post autor: AcroGlider »

Dzięki za linki, pomierze te długości i ponaciągam jak bedzie trzeba, a pewnie bedzie trzeba.

Na przyszly rok myśląc o wysokich lotach skrzydło bede chciał zmienic.
Zatem do zobaczenia w przyszłym sezonie, ja jednak zostane przy swobodnym lataniu bo jak sam Zbyszek powiedział ze napęd to gwalt na naturze heh a ze mnie ci moi przyjaciele(myszołowy) ciągle sie chyba śmieją patrząc na te moje ganianie po górce bo nieraz je widze jak startują zaczynając od żagla:)

Pozdrawiam!!! dzieki za odpowiedzi ps. a dlaczego wiatry ciągle ostatnio wieją z południa na północ? zawsze tak jest na jesieni?

Trzymajcie sie pozdro z podhala hej!

Pilot
Posty: 152
Rejestracja: 2009-03-04, 10:34
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Próby startów

#13

Post autor: Pilot »

I jak z tą długością lin ??
Ponaciągane już, lepiej wstaje szmatka ?
Pozdrawiam !

-- 15 gru 2013, o 12:35 --

I co dalej w tej sprawie ??
Czyżby stało się coś nieoczekiwanego (twypadek) ??

Autor
AcroGlider
Posty: 16
Rejestracja: 2013-09-10, 19:54

Re: Próby startów

#14

Post autor: AcroGlider »

Witajcie! spoko, jest dobrze i coraz lepiej, oglądałem swoje filmiki z pierwszych ćwiczeń i stale korygowałem błędy. Widziałem każdy swój bład jak czarno na białym:) Dużo pomógł yt oraz poważna lektura "paralotniarstwo" Piotra Dudka. Potrafię utrzymać skrzydło nad sobą ile chce, potrafie odwracać je bez wypinania kiedy spadnie komorami do ziemi, nie ustaję w ćwiczeniach bez względu czy "moja górka" jest zaśnieżona czy wieje mocniejszy wiatr jak dzisiaj(już sie składałem bo wiało za mocno, poskładałem sprzęt ale zrobiło sie spokojnie i ponowiłem próby) było warto;) pozdro
ODPOWIEDZ