Czy paralotniarstwo to choroba zakaźna?

Sprawy nie zwiazane z innymi działami a tak naprawdę tu piszemy o wszystkim

Moderatorzy: zbyszek_wlodarczak, kamil_rc, wojtek.domanski

Awatar użytkownika

Autor
volar
Posty: 5
Rejestracja: 2008-08-24, 23:40
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Czy paralotniarstwo to choroba zakaźna?

#1

Post autor: volar »

Kilka dni temu zrealizowałem swoje marzenie, byłem tam w górze, zaliczyłem lot tandemowy. Uczucie którego tam doznałem, do złudzenia przypominało zauroczenie swoją pierwszą miłością. Powiedzcie mi proszę, dlaczego jak wylądowaliśmy to zaraz chciałem tam wracać, a teraz nie mogę o tym przestać myśleć?

gaczek58
Posty: 4
Rejestracja: 2008-07-03, 21:43
Lokalizacja: Bochnia>>Borek
Kontakt:

#2

Post autor: gaczek58 »

Ponieważ to jest zajeb**ty sport i wciągający. A że nie możesz o ty przestać myśleć to normalne bo jesteś tak podniecony, ja też tak miałem kiedy pierwszy raz leciałem na szybowcu.

Pozdrawiam!

krisu1985
Posty: 21
Rejestracja: 2008-08-18, 21:44
Lokalizacja: Kępno

#3

Post autor: krisu1985 »

a teraz są swie drogi :mrgreen: albo przestaniesz o tym myśleć i nigdy do tego nie wrócisz, :-| albo zaczniesz to robić na codzień :-P 8-) :mrgreen:
Awatar użytkownika

Autor
volar
Posty: 5
Rejestracja: 2008-08-24, 23:40
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

#4

Post autor: volar »

Muszę tylko poukładać swoje sprawy finansowe. I potem mam zamiar zacząć przygodę. Do tej pory będę chłoną wiedzę teoretyczną i jak najczęściej odwiedzał lotnisko. Jak tylko nadarzy się okazja lotu w tandemie, to lecę. Powrót tam w górę, to dla mnie extaza. :mrgreen:

Mam przy okazji pytanko tak na przyszłość. Czy warto jest kupować własne skrzydło przed kursem, i korzystać z treningu, rad doświadczonych paralotniarzy, i pierwsze oczywiście przyziemione kroki w tej dziedzinie sportu stawiać właśnie w ten sposób? Czy lepiej zacząć od kursu, korzystając z klubowego sprzętu, a dopiero potem zabierać się za kupno własnego?

krisu1985
Posty: 21
Rejestracja: 2008-08-18, 21:44
Lokalizacja: Kępno

#5

Post autor: krisu1985 »

moim zdaniem lepiej wyszkolić się na sprzęcie jakiejs szkółki, a dopiero potem kupić własne z :lol: abawki :mrgreen: powód jest prosty :-/ najbardziej niszczy się wszystko podczas nauki tak jest z samochodami i właściwie z wszystkim :-| niestety

slawomir
Posty: 4
Rejestracja: 2008-10-02, 07:01
Lokalizacja: kraków

#6

Post autor: slawomir »

Witam wszyskich jestem tu całkiem nowy.Ja też uległem tej zarazie ,patrzyłem w niebo na paralotnie nad moim domem ,zaglądałem często na lotnisko,rozmawiałem podglądałem.Pewnego popoudnia kolega zabrał mnie w powietrze na paraplanie ,na pół godziny i stało się jestem zarażony lataniem. Jadąc samochodem obserwuje niebo ,chmury a popołudniem wyglądam lotni .Na wiosnę zaczne chodzić na kurs.

kosa
Posty: 44
Rejestracja: 2008-10-03, 19:15
Lokalizacja: Częstochowa
Płeć:
Kontakt:

#7

Post autor: kosa »

:-D ...To choroba zakaźna z wydłużonym okresem inkubacji.
Najpierw sie ujawnia,potem niby człowiek sie wyleczy,zapomni... ale nie,
wraca i nieważne że zdrowie szwankuje i kilogramów przybyło.
Podobno nawroty choroby są mocniejsze od pierwszych objawów.
8-) ;-) :-D

slawomir
Posty: 4
Rejestracja: 2008-10-02, 07:01
Lokalizacja: kraków

#8

Post autor: slawomir »

Ciężka choroba.
To prawda staram się nie myśleć ale....
Cichaczem zaglądam na allegro skrzydła napędy może na wiosne?
Co do kilogramów trzeba ich pilnować aby nie zaszły za wysoko,bo nici z latania
pozdrawiam wszyskich ;-)
ODPOWIEDZ