Wyciągarka obsługiwana przez pilota
: 2011-11-21, 12:19
Witam.
Jako nowy forumowicz chcę się z Wami serdecznie przywitać. Od wielu lat zajmuję się elektroniką przemysłową - od projektów przez programowanie do wdrożenia do produkcji urządzeń elektronicznych.
Od kilku miesięcy marzę o lataniu na paralotni lecz z powodu mojego zbyt napiętego czasu zniechęca mnie konieczność ewentualnych wyjazdów w góry lub lotniska wyposażone w wyciągarki a lot z wentylatorem jakoś mi "z góry" nie leży i nie jest zbyt tani - szkoda się przeszkolić, wydać kasę na sprzęt i włożyć go do szafy - więc szukałem jakiś innych rozwiązań problemu "startu spod domu" i natrafiłem na genialne urządzenie niestety poza zakresem finansowym nie spamuj://spamer.skynch.com .
Postanowiłem przez zimę powalczyć w wolnych chwilach z tym problemem - przede wszystkim dla mnie jest najważniejsze bezpieczeństwo więc najważniejszym elementem będzie precyzyjna kontrola naciągu. Policzyłem zapotrzebowanie mocy itp, zastanawiałem się nad wykonaniem takiego rozwiązania z rozrusznika z aut ciężarowych, traktorów kombajnów które bezproblemowo podołają zadaniu ale precyzyjne sterownie tak dużymi prądami nie jest niestety proste ani tanie. Drugi pomysł chyba jaki jest dużo rozsądniejszy, tani i łatwy do zrealizowania to wykorzystanie małego zespołu napędowego z silnikiem spalinowym 4t do skuterów chińskich (ach ta chińszczyzna).
Wszystko mamy co potrzeba - rozrusznik :D , sprzęgło odśrodkowe które zapobiega obracaniu się bębna przy wolnych obrotach i nie wymaga dodatkowej automatyki do sprzęgła, Gotowe przełożenie zapewni przy bębnie o średnicy podobnej do skynch osiągane prędkości ok. 40-50 km/h przy maksymalnej mocy. Dzięki prostocie zdalne sterownie nie powinno być żadnym problemem przy czym dla największego bezpieczeństwa regulacja powinna wpływać na siłę a nie prędkość (to powinna być precyzyjnie kontrolowana przez automatykę). Dodatkową zaletą jest to, że przy zwolnieniu "gazu" bęben jest całkowicie rozsprzęglony co pozwala na swobodne wywijanie liny przez co jest możliwy start z nawrotami więc przy stosunkowo krótkim "pasie startowym" można osiągnąć bardzo duże wysokości.
koszt nowego urządzenia bez liny własnoręcznie zrobionego z nowych podzespołów powinien nie przekroczyć 900zł. Choć można z ceną zejść do 500zł przy zakupie napędu ze skutera używanego.
Proszę Was doświadczonych paralotniarzy o opinie, nie jestem fachowcem w lataniu tylko w automatyce i elektronice więc liczę na "wytknięcie" błędów. Choć czytając forum pewnie pierwszymi słowami będą słowa pogardy, że jeszcze nie mam kursu a już chcę latać :).
Jako nowy forumowicz chcę się z Wami serdecznie przywitać. Od wielu lat zajmuję się elektroniką przemysłową - od projektów przez programowanie do wdrożenia do produkcji urządzeń elektronicznych.
Od kilku miesięcy marzę o lataniu na paralotni lecz z powodu mojego zbyt napiętego czasu zniechęca mnie konieczność ewentualnych wyjazdów w góry lub lotniska wyposażone w wyciągarki a lot z wentylatorem jakoś mi "z góry" nie leży i nie jest zbyt tani - szkoda się przeszkolić, wydać kasę na sprzęt i włożyć go do szafy - więc szukałem jakiś innych rozwiązań problemu "startu spod domu" i natrafiłem na genialne urządzenie niestety poza zakresem finansowym nie spamuj://spamer.skynch.com .
Postanowiłem przez zimę powalczyć w wolnych chwilach z tym problemem - przede wszystkim dla mnie jest najważniejsze bezpieczeństwo więc najważniejszym elementem będzie precyzyjna kontrola naciągu. Policzyłem zapotrzebowanie mocy itp, zastanawiałem się nad wykonaniem takiego rozwiązania z rozrusznika z aut ciężarowych, traktorów kombajnów które bezproblemowo podołają zadaniu ale precyzyjne sterownie tak dużymi prądami nie jest niestety proste ani tanie. Drugi pomysł chyba jaki jest dużo rozsądniejszy, tani i łatwy do zrealizowania to wykorzystanie małego zespołu napędowego z silnikiem spalinowym 4t do skuterów chińskich (ach ta chińszczyzna).
Wszystko mamy co potrzeba - rozrusznik :D , sprzęgło odśrodkowe które zapobiega obracaniu się bębna przy wolnych obrotach i nie wymaga dodatkowej automatyki do sprzęgła, Gotowe przełożenie zapewni przy bębnie o średnicy podobnej do skynch osiągane prędkości ok. 40-50 km/h przy maksymalnej mocy. Dzięki prostocie zdalne sterownie nie powinno być żadnym problemem przy czym dla największego bezpieczeństwa regulacja powinna wpływać na siłę a nie prędkość (to powinna być precyzyjnie kontrolowana przez automatykę). Dodatkową zaletą jest to, że przy zwolnieniu "gazu" bęben jest całkowicie rozsprzęglony co pozwala na swobodne wywijanie liny przez co jest możliwy start z nawrotami więc przy stosunkowo krótkim "pasie startowym" można osiągnąć bardzo duże wysokości.
koszt nowego urządzenia bez liny własnoręcznie zrobionego z nowych podzespołów powinien nie przekroczyć 900zł. Choć można z ceną zejść do 500zł przy zakupie napędu ze skutera używanego.
Proszę Was doświadczonych paralotniarzy o opinie, nie jestem fachowcem w lataniu tylko w automatyce i elektronice więc liczę na "wytknięcie" błędów. Choć czytając forum pewnie pierwszymi słowami będą słowa pogardy, że jeszcze nie mam kursu a już chcę latać :).