Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

W tym forum, znajdują się podfora z opisami i opiniami o poszczególnych szkołach.

Moderatorzy: zbyszek_wlodarczak, kamil_rc, wojtek.domanski


Autor
lojak
Posty: 16
Rejestracja: 2012-05-31, 15:01

Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#1

Post autor: lojak »

Witam,
chciałem latać od dziecka, ale swoje marzenie spełniłem dopiero w tym roku za namową kolegi.
Dowiedziałem się, że mój kolega zrobił kurs w szkole Albatrosów Alpi.
Postanowiłem się więc zapisać do 1 grupy szkolącej się w tym roku.
Pragnę podzielić się swoimi spostrzeżeniami.
Za I i II etap szkolenia - z racji, iż zdecydowałem się na szkolenie zintegrowane zapłaciłem promocyjną cenę 2500 zł
Rozpoczęło się szkolenie teoretyczne.
Trwało ono cały weekend, nie zdążyliśmy omówić meteo, padł pomysł by spotkać się w tygodniu wieczorem lub w któryś weekend ale Alpi zapewnił nas, że skoro chcemy iść na PPG to tam to szkolenie będzie rozbudowane i nic nam nie umknie.
Później odbyło się szkolenie naziemne z małym skrzydłem treningowym GrandHog. Bieganie ze skrzydłem, starty klasykiem i alpejką oraz kontrola skrzydła na ziemi.
Kolejnym etapem naszego szkolenia były loty na wyciągarce.
Z racji, iż miałem więcej wolnego czasu rano jeździłem na loty poranne i dość szybko wykonałem 30 lotów i zakończyłem kurs.
Na kurs PPG jednak do Alpiego już się nie wybrałem. CZEMU ?
A no dlatego, że jeśli chodzi o szkolenie naziemne, loty nie mam mu nic do zarzucenia, zawsze starał się "puszczać" nas w jak najlepszych warunkach, zaczynało się termicznie - od razu przerywał loty. Podobało mi się to, że jest wyczulony pod względem bezpieczeństwa.
Z tego co mi się nie podobało to jego reakcje gdy ktoś wykonał źle manewr lub nie posłuchał jego instrukcji lub reagował z opóźnieniem, nagminnie leciały "Ku***y" itp słowa co raczej nie motywowało tylko powodowało strach.
Poza tym instruktor powinien stać przy uczniu a nie kilkaset metrów dalej siedzieć na wyciągarce i udzielać rad - od tego jest wyciągarkowy.
Ale chyba największym powodem czemu nie chciałem szkolić się dalej u Alpiego to były pieniądze.
Jak dla mnie Alpi kieruje się polityką - złap ucznia i wyciągnij z niego jak najwięcej kasy.
Ja nie należę do osób co ich g****o obchodzi czy to kosztuje 500 zł czy 1500 zł - zawsze staram się wybierać najlepszą ofertę.
Alpi gdy tylko kończyłem loty wielokrotnie powtarzał mi "Trzeba zamawiać sprzęt bo już koniec kursu" naturalnie zamawiać u niego!
Z racji, że było nas 6 w grupie, 3 chciało kupić jedno skrzydło Ozone Roadster, zapytaliśmy zatem Alpiego o cenę.
Powiedział nam, że z racji tego, iż jesteśmy jego uczniami da nam rabat i skrzydło będzie kosztowało 2100 euro/szt.
Oczywiście nie byłbym sobą, gdybym nie zrobił rozeznania na rynku wśród innych dealerów i pod dealerów. Drugi dealer Ozone zaproponował nam cenę 2100 euro. Jak się później okazało - każdy człowiek z ulicy tez dostawał cenę 2100 - gdzie tu ten rabat dla ucznia, no gdzie ???
Natomiast pod dealer, który bierze od nich skrzydła przy zakupie 3 Roadsterów zaproponował nam 1980 euro/szt.
Zdecydowaliśmy się zakupić skrzydła u niego, ale gdy Alpi się o tym dowiedział ostrzegł nas, że nie będzie nas już więcej szkolił jeśli nie kupimy sprzętu od niego a prowizja za skrzydło należą się tylko jemu, po wiadomości od Alpiego oddzwonił poddealer i powiedział że niestety musi nam podnieść cenę na 2100 bo takie dostał ceny od dealera głównego ale obiecał że da nam rabat 120 euro na innym sprzęcie.
Bardzo mi się nie spodobało to zachowanie alpiego dlatego odebrałem od niego zaświadczenie i zakupiłem sprzęt do Waltera Wojciechowskiego tj. Paramanie Revo2 oraz napęd Raket Osa - jestem bardzo zadowolony. Na szkolenie wybrałem się do szkoły Dynamic Sport - uwaga za kurs zapłaciłem 700 zł. Wojtek nie wymagał bym sprzęt kupił od niego - POLECAM tą szkołę.
Alpi natomiast chciał od nas za szkolenie 1500 zł - później gdy już wszyscy z mojej grupy zaczęli uciekać od niego zaczął mięknąć ale było już za późno.
Moi koledzy z kursu nie skończyli jeszcze lotów bo w Kroczewie obowiązuje CTR Modlin i Alpi nie może wykonywać teraz holi.
Mam nadzieję, że uda im się dokończyć kurs.
Jeden z kolegów chciał w tym roku zrobić tylko I i II etap i iść na egz. Alpi chciał od niego dodatkowo 1000 zł za dokupienie holi by zrobić 3 h nalotu bo bez tego nie będzie mógł przystąpić do egzaminu lub aby zrobił PPG u niego ze swoim sprzętem ale udało mu się uzyskać zaświadczenie bez dodatkowej kasy.

Jednym słowem masakra !!!

NIE POLECAM więc szkolić się u Alpiego - jeśli będzie tak dalej robił nie będzie miał kursantów, moja cała grupa zrezygnowała z dalszego szkolenia u Alpiego, z 2 grupy 2 osoby również więc każdy widzi co się dzieje wyciąga wnioski i zabiera się jak najszybciej.
Pocieszający jest fakt, że przynajmniej loty były prowadzone w bezpiecznych warunkach - szkoda tylko że tych cyt. "Ku**w", "Baranów", "Osłów" "Debili" się tyle nasłuchałem.
W razie pytań kontakt lojack@o2.pl
Pozdrawiam

sayid
Posty: 101
Rejestracja: 2010-06-18, 13:48
Płeć:
Kontakt:

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#2

Post autor: sayid »

Uuuu !!! ja się szkoliłem w Paralotnie.org... też sie nabiegałem, też mogę mieć pretensje, że instruktor "wymiękł" i sam pierwszy nie pokazał jak to się robi... i chciał robić jak najszybciej, bo taka pogoda,,,, ; wiedział, że na mazurach może usłyszeć "mazurską wiązankę :] żadnych przekleństw, max bezpieczeństwa, i co najważniejsze zero naciągania na kase.
Jedno co mogę zarzucić?! to, że nie wiadomo było jaki jest tryb szkolenia.... biegasz człowieku cały dzień po polu z latawcem, a na wieczór gość wywleka nemo xl i mówi teraz spróbujemy ze skrzydłem /a na 4 trzeba byc na lotnisku a do domu prawie stówa. dawno tak w dupe nie dostałem/, ale i tak było zajebiście

goozo
Posty: 1
Rejestracja: 2012-08-01, 21:46

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#3

Post autor: goozo »

Widzę, że znowu powraca temat niejakiego Alpiego. Tak się składa, że kiedyś miałem okazję mieć z nim do czynienia, mianowicie zainwestowałem kiedyś z tzw. szkolenie alpejskie, czyli pojechałem z nim i innymi kursantami na III Etap szkolenie żaglowo-termiczne. Użyłem określenia "tzw. szkolenie alpejskie" i już to wyjaśniam: z tego co wiem, jakiekolwiek szkolenie polega na tym, że jest osoba szkoląca i uczestnicy tego szkolenia, czyli kursanci; czytałem też, że szkolenie paralotniowe III Etap, to doskonalenie technik pilotażu. Podczas pobytu szkoleniowego we włoskich alpach jakoś nie było tych podstawowych elementów szkolenia, tym bardziej szkolenia paralotniowego III Etap. To nie było szkolenie, nie było omawiania technik pilotażu, technik lotów w termice, technik wykorzystywania żagla. Było jedynie rzucanie przez Alpiego za pomocą radia na latających kursantów różnych słów, używanych powszechnie przez margines społeczny. Tak się nieszczęśliwie dla niego składa, że z zawodu jestem psychologiem. Oddzielam pracę od życia prywatnego, tym bardziej od wypoczynku. Lecz szokująca postawa Alpiego skłoniła mnie do obserwacji go pod kątem zawodowym. I wnioski, jakie wynikają z jego portretu psychologicznego, kwalifikują go do specjalistycznych badań psychiatrycznych, z których trafiłby od razu na oddział. Jest to człowiek o tak zniekształconej psychice, że jego przypadek mógłby posłużyć za temat rozprawy doktorskiej w dziedzinie psychiatrii. Skrzywdzony przez życie, niedowartościowany i zakompleksiony człowiek o mentalności zagubionego przybysza z peryferii przedmiejskich, aczkolwiek ambitny i na siłę wpychający się przed szereg, lecz nie bardzo wiedzący, czy ten szereg jest tym właściwym. Przekładając moje obserwacje na język zrozumiały dla białych ludzi, to prostacki cham o prymitywnym usposobieniu, pozbawiony jakichkolwiek uczuć i odczuć ludzkich, pchany niskimi instynktami. Ja, podobnie jak lojack nie polecam szkoleń u niego, które mają charakter traumatyczny, a nie szkoleniowy, pedagogiczny. Jednym słowem, zamiast wyjść ze szkoły albatrosów jak dumny absolwent, poczujesz się jak wydalony kał, lub zgwałcona prostytutka.

oryf
Posty: 1
Rejestracja: 2012-09-03, 13:32

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#4

Post autor: oryf »

Witam wlazłem sobie na forum a tu tyle negatywów co do Albatrosów. Tak się składa że również byłem uczniem tej szkoły. Nie chce mi się specjalnie rozpisywać ani obrabiać pupy, więc postaram się wyrazić swoją opinię krótko i zwięźle.. Szkoliłem się na I,II,H. Na początku wszystko pięknie fajnie niestety z każdymi zajęciami było coraz gorzej. Moje uwagi nie będą różnic się od wcześniejszych postów. Do Alpiego jako fachowca nie mogę się wypowiadać z prostego względu nie znam się na tyle aby go oceniać w tej kwestii. Moje wrażenia w powietrzu były pozytywne ufałem mu nie bałem się że mnie zabije :mrgreen: niestety podejście i traktowanie pozostawia wiele do życzenia. Wyklinanie uczniów nie jest chyba zbyt dydaktyczną metodą a tekst w stylu co za Pi.da na otwartym kanale dla nikogo nie jest motywujący. Zrozumiał bym jeszcze przekleństwa w bezokolicznikach ale nie pod czyimś konkretnym imieniem . Uważam że jeżeli ktoś popełnia błędy i w jakiś sposób zaczyna stwarzać zagrożenie dla siebie i innych to należy przeprowadzić rozmowę. Jednak nie jesteśmy dziećmi pisząc się na latanie bierzemy pod uwagę że ryzyko jest nieco większy niż podczas gry w szachy i nikt takimi słowami nie musi mi tego przypominać. Nawet jeśli to w czym problem wziąśc kogoś na bok i opierdolić w cztery oczy a nie poniżać przy wszystkich i młodszych od siebie. Takie przypadki były dość częste. Wprowadzały dodatkowy niepotrzebny stres. Druga sprawa to niejasności finansowe gubiłem się co do cen produktów u Alpiego ceny zmieniały się szybciej niż wykresy giełdowe. Brutto zmieniało się na netto cena bez upustu okazywała się z upustem a rabat dla uczniów był gorszy niż cena konkurencji na dzień dobry. A jak ktoś kupił inny sprzęt to foch oficjalnie nie mógł się nazywa albatrosem wieczna banicja.....

witaminka
Posty: 5
Rejestracja: 2012-08-28, 12:42

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#5

Post autor: witaminka »

Czy chyba oficjalnie można powiedzieć że szkoła Albatrosów "Alpi" nie należy do najlepszych i jest raczej nie polecana

Ja osobiście nie miałam kontaktu, chyba na szczęście. Jednak z opowiadań mojego towarzystwa pokrywa się z opinią powyższych forumowiczów. Jestem ciekawa, iż mimo tak złej opinii ten ich interes dalej funkcjonuje

michalkichal83
Posty: 2
Rejestracja: 2012-08-01, 22:46

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#6

Post autor: michalkichal83 »

nie spamuj://spamer.youtube.com/watch?v=3RaMyeNMgj0" onclick="window.open(this.href);return false;

paraktostam
Posty: 3
Rejestracja: 2014-01-12, 21:54

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#7

Post autor: paraktostam »

Specjalnie zarejestrowałem się, żeby dodać i swoje trzy grosze. Ja z tym alpi i jego szkołą miałem do czynienia jeszcze w poprzedniej dekadzie, ale powyższe opinie są jak najbardziej zasadne. Czekałem kiedy facet narobi sobie gnoju w środowisku i w końcu się doczekałem, bo pare lat temu nie było o nim zbytnio negatywnych opinii, co m.in. zaważyło na wyborze jego szkoły w moim wypadku. Niestety w pobliżu Warszawy nie znalazłem poza tym nikogo, kto by szkolił za wyciągarką, nie wiem jak jest teraz.
W każdym razie streszczę w punktach to co mnie najbardziej wkurwiało w jego zachowaniu/prowadzeniu szkolenia:
1. Walenie ludzi na kasę. Np. na szkoleniu teoretycznym mówił, że z racji podwyższenia cen ubezpieczenia trzeba będzie jeszcze stówkę dorzucić. Oczywiście już na szkoleniu praktycznym powiedział, że trzeba dorzucić po 300zł, co dla wszystkich było zaskoczeniem, tym bardziej że wówczas całoroczne ubezpieczenie dla pilota z licencją wynosiło 128zł. Nie muszę dodawać, że jak ktoś nie chciał zapłacić, to dziękuje za szkolenie.
2. Lekceważenie ludzi. Niejednokrotnie zdarzało się tak, że z powodu silniejszego wiatru loty nie mogły się odbyć i trzeba było czekać prawie do zmroku. Oczywiście alpi nie raczył się wtedy pojawić na lądowisku, bo jak twierdził ma co robić, a my mamy czekać na niego. Trwało to czasem 3godziny od naszego przyjazdu. Nie przywoził nawet skrzydeł do speedridingu, na których się szkoliliśmy na ziemi, żeby sobie z nimi potrenować, bo uważał że je poniszczymy. Tutaj chciałem też poruszyć sprawę bezpieczeństwa lotów. Owszem, tak jak stwierdzili przedmówcy alpi był na tym punkcie szczególnie wyczulony, ale istniały też takie plotki, że on może być na tyle cięty na kasę, że w ogóle nam nie wykupił ubezpieczenia, tylko tę kasę przywłaszczył. Nikt przecież żadnego zaświadczenia nie widział, tylko miał jego słowną gwarancję. Poza tym jak wybrałem się po szkoleniu na egzamin do innej szkoły, to odbywał się on przy wietrze tak silnym, ze u alpiego nigdy przy takim nie latałem, a dla pozostałych ludzi na tym egzaminie, którzy przyjechali z różnych szkół było to coś zupełnie normalnego.
3. Niesłychanie rozdęte ego. Poza tym lekceważeniem facet zawsze stwarzał poczucie, że robi łaskę, że nas w ogóle szkoli, bo inni to nie są tak zajebiści jak on. Szkolenie u niego było zupełnie przeciętne i powiedziałbym nawet niekompletne do tego stopnia, że jak pojechałem na egzamin to się trochę ośmieszyłem, tym bardziej że alpiego instruktorzy już znali od tej negatywnej strony i patrzyli na mnie jak na idiotę.
Poza tym facet stworzył mit na temat swojej szkoły, że tworzy ją co najmniej kilka osób, formułując na swojej stronie zdania zawsze w liczbie mnogiej, a tym czasem prowadzi ją kompletnie w pojedynkę. W innych szkołach przynajmniej jest jakiś wyciągarkowy i kierownik startu, a on tę czynność prowadzi sam. Wiadomo, kasa, kasa! Potwierdzam też jego opinie o innym sprzęcie niż ozone. Wyśmiewanie się z dudków to jego hobby np. znalazłszy jakąś starą szmatę na polu oznajmił z uśmiechem wszystkim, że ktoś na dudku się rozbił. Absolutny foch, jak ktoś rozważał w ogóle kupno czegoś innego niż ozone lub też nie od niego. Mało powiedzieć, że kiedyś próbował przekonać jednego kursanta do zakupu napędu ppg za 13000zł wysyłając maila w stylu: "Już są najnowsze napędy simmonini, trzeba się szybko decydować, bo są tylko 2 sztuki. Numer konta do wpłaty...". Zapytany o zdjęcia czy parametry tego napędu odparł, że nie ma czasu teraz wysłać, ale trzeba szybko podjąć decyzję.
Naprawdę jak się ten koleś utrzymuje w biznesie to ja nie wiem, ale cieszę się, że wyrobił sobie taką opinię, z którą nie łatwo mu będzie się teraz zmierzyć i że Modlin mu się dodatkowo na głowę zwalił, tak że teraz ma problem z miejscem do szkolenia. W każdym razie z tego co słyszałem to ciągle był w trakcie szkoleń/egzaminów na samolotowego pilota liniowego, a że było to parę lat temu i do tej pory nie słychać, aby dopiął swego (pewnie brak kasy), to uczulam innych przed jego szkoleniami i tym co sprzedaje, bo będzie na pewno chciał na tym kogoś znowu szarpnąć na dodatkową kasę.

TomGie70
Posty: 3
Rejestracja: 2013-11-20, 15:21

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#8

Post autor: TomGie70 »

Hmm, a Twoja opinia "paraktostam" to z którego roku? Nie chcę bronić Alpiego, ale robiąc kurs w sezonie 2013 trochę inaczej to wszystko wyglądało, mimo że miałem świadomość opinii o nim jak wyżej. No i fakt iż wyciągarkę obsługuje ktoś inny niż on, także niektóre rzeczy są nieaktualne i jakoś nie podoba mi się wypisywanie na forach przestarzałych informacji. Łatwo się czepić i powtarzać w kółko te same informacje.

paraktostam
Posty: 3
Rejestracja: 2014-01-12, 21:54

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#9

Post autor: paraktostam »

Ja szkolenie kończyłem w 2008 roku, ale myślę, że okres przedawnienia przewinień alpiego jeszcze nie nastąpił. Trudno mi uwierzyć w radykalną przemianę charakteru tego gościa, zważywszy że główną cechą, którą u niego krytykuję jest cholerna pazerność na kasę. Możesz mój post potraktować jako cegiełkę wkurwionego niegdyś ucznia, któremu leży wiele spraw na wątrobie i wreszcie trafił na podatny ku temu grunt. Wówczas byłem mocno napalony na latanie paralotnią i wiele mnie to kosztowało wyrzeczeń, miałem problemy z dojazdem i takie stwierdzenia, że jak mi się coś nie podoba czy nie chcę dopłacić za ubezpieczenie to mogę sobie poszukać innej szkoły do dzisiaj powodują niemiłe skojarzenia z tym instruktorem.
Co do aktualnych szkoleń u tego faceta chętnie przeczytam Twoje doświadczenia w tym temacie, bo jestem ciekaw co od mojego czasu się zmieniło. Tak czy inaczej pewnie mieszkańcy Warszawy i okolic pragnący zostać paralotniarzami nadal są na niego skazani, bo Emilia Plak już dawno temu się wycofała ze szkoleń, a Krzysiek Romicki to zdaje się szkoli tylko ppgantów z własnym sprzętem.

TomGie70
Posty: 3
Rejestracja: 2013-11-20, 15:21

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#10

Post autor: TomGie70 »

2008 rok? Czyli mija 5 lat i trafiasz na miejsce gdzie można sie wyżyć na człowieku co 5 lat temu ci wlazł za skórę? Bo teraz nie rozumiem, pisałeś to po to żeby sobie ulżyć, czy ten post miał coś wnieść do forum? Bo ja zrozumiałem tylko tyle, "5 lat temu było mi tam źle to lepiej sie tam nie szkolić, ale i tak nie macie wyjścia bo nie ma gdzie". Wiecej o szkoleniu w tej szkole napisałem w innym wątku jesli chcesz wiedzieć co się zmieniło.
Właśnie przez takie wpisy sam długo wstrzymywałem się przed rozpoczeciem szkoleń, ale postawiłem marzenia na pierwszym miejscu i spodziewając się trafić okropnej szkoły gdzie przeklinają i obrażają, okazało się że nauczyłem się latać i ani razu mnie nie obrażono, nie było bluzgów i czas całkiem miło się tam spędzało, dlatego dziwią mnie takie wpisy, wiekszosc jest sprzed kilku lat.
Widać ile warte jest to forum, jesteśmy dorośli i jak coś leży na wątrobie to może pogadaj z zainteresowanym, albo pisz jakieś aktualne dane które przydadzą się komuś.
Pozdrawiam
T. G.

paraktostam
Posty: 3
Rejestracja: 2014-01-12, 21:54

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#11

Post autor: paraktostam »

Rozumiem, że na forach szukasz informacji na bieżące tematy, ale to nie powinno deprecjonować tego co napisałem. Wątki historyczne też są częścią takich tematów i pozwalają spojrzeć na temat pod szerszym kątem, aby móc w pełni ocenić szkołę jakiej powierza się swoje pieniądze, zdrowie (także psychiczne) oraz życie. Chyba lepiej będzie komuś wybrać właściwą szkołę, jeśli pod tematem wypowiedzą się uczniowie z kilku lat niż tylko ten, który był ostatnio i mu się podobało, bo akurat alpi się chwilowo ogarnął po tym, jak cała grupa zrezygnowała ze szkolenia u niego. Mam nadzieje, że wszyscy kolejni kursanci będą tak zadowoleni jak ty, ale warto mimo wszystko uczulać ludzi, że mogą jednak żałować swojego wyboru. I bardziej tu kieruję apel do tych, co mieszkając np. w połowie drogi do Warszawy i Łodzi nie wiedzą na co się zdecydować, bo w okolicach Warszawy to już pewnie będą skazani tylko na niego. Co do Twoich przytyków na temat wieku wypowiadających się tu osób muszę Cię uświadomić, że alpi był też w pełni dorosły i świadomy jak zachowywał się w sposób, który ja i przedmówcy opisaliśmy. Szkoda, że tak łatwo niektórym to podważyć, mimo nawet tak dosadnych dowodów jak film zamieszczony wcześniej, na którym instruktor woli zwyzywać przez radio kursanta niż przeciąć linę, co o ile się nie mylę jest jego obowiązkiem w takiej sytuacji, ale kasa przecież ważniejsza.

PilotPPG
Posty: 1
Rejestracja: 2014-01-24, 13:34

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#12

Post autor: PilotPPG »

To ja dorzucę bardzie aktualne wątki z 2012 roku, dla tych nie przekonanych.

nie spamuj://spamer.kursyparalotnie.pl/viewtopic.php?t=23" onclick="window.open(this.href);return false;

michalkichal83
Posty: 2
Rejestracja: 2012-08-01, 22:46

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#13

Post autor: michalkichal83 »

Tak apropos.

nie spamuj://joemonster.org/filmy/57286/Mistrzowski_start_PPG" onclick="window.open(this.href);return false;

To ten sam instruktor o którym mowa w wątku.
Pomijając przekleństwa w tle, to z tak "wyregulowanym" napędem nie powinien pozwolić na lot a tym bardziej szkolny.

andrzej009
Posty: 9
Rejestracja: 2014-03-21, 13:40

Re: Szkoła Albatrosów "ALPI" Kroczewo

#14

Post autor: andrzej009 »

Ta szkoła absurdów tom jakiś pic na wodę.
ODPOWIEDZ